Wielu ludzi tęskni za tzw. starymi, dobrymi czasami, jakby zapominając o wszystkim złym, co w tamtych czasach miało miejsce i o wszelakich niedostatkach, na jakie cierpiało nasze społeczeństwo. Dotyczyło to wszystkich aspektów życia, nie wyłączając motoryzacji, a powiedzenie: „Nie masz kłopotów, kup sobie samochód” wzięło się właśnie z tamtych, nie tak znowu odległych dni, gdyż większość poruszających się po drogach aut w naszym kraju była po prostu kwalifikowana jako złom i naprawiało się je nierzadko przed każdym wyjazdem.
Niegdyś mechanik samochodowy nie był mechanikiem, lecz złotą rączką, ponieważ naprawianie aut i nadawanie im jako takiego wyglądu graniczyło z cudem. Części zamienne były na wagę złota albo nie było ich wcale i często należało je dorabiać w warsztatach.
Niewielu ludzi przejmowało się kopcącym samochodem, a jeszcze mniej jakimś stukaniem na zakrętach, bo prawie wszystkie samochody rzęziły, stukały i chrobotały, a istotne było jedynie to, aby się poruszały. Dziś mechanicy mają dostęp do wszystkiego, co w naprawach niezbędne, a części zamienne sklep, nawet jeżeli jakichś na stanie nie posiada, bardzo szybko postara się o zrealizowanie zamówienia z innych źródeł, gdyż jego właściciel ma znacznie ułatwione zadanie.
Sklep internetowy z częściami zamiennymi oraz akcesoriami technicznymi jak hydraulicznymi, aukcja oferująca nie tylko auta, ale i niemalże wszystkie akcesoria do samochodów, fora i blogi, gdzie można pozyskać praktyczne wskazówki dotyczące skutecznego znajdowania potrzebnych części, czy jaki jest w pobliżu dostępny warsztat samochodowy, a także ostrzeżenia przed naciągaczami i partaczami.
Wszystko to można dziś znaleźć w internecie, a wystarczy jedynie wpisać odpowiednią dla swoich poszukiwań frazę w przeglądarkę internetową.
Stare czasy może i były dobre pod jakimś względem, ale z całą pewnością niedotyczącym dostępności do niezbędnych dla życia przedmiotów. Nie ma sensu więc tęsknić za okresem, gdzie kupienie żarówki do lampy samochodowej sprawiało trudność, a na samą lampę czekało się miesiącami, a i to tylko wówczas, gdy się miało jakiegoś znajomego, który miał znajomego i którego znajomy jeździł za granicę.